9
Przed ogłoszeniem “Suburban Light” w 2000 roku The Clientele krzątali się ze swoimi nagraniami tu i tam, wydając siedmiocalówki na winylach w wielu różnych niewielkich wytwórniach. Ich piąty z kolei singiel ujrzał światło dzienne dzięki kultowej w kręgach muzyki niezależnej hiszpańskiej oficynie Elefant Records. Gdzieś pomiędzy EP’kami indie/twee/jangle popowych zespołów takich jak Vacaciones i La Pequeña Suiza ukazało się „(I Want You) More Than Ever/6 A.M Morningside”.
Niesprawiedliwie byłoby twierdzić, że to okazjonalne miejsce w katalogu madryckiego labelu dostało się MacLeanowi i spółce przez zupełny przypadek. „(I Want You) More Than Ever” utrzymane w bezpretensjonalnym i subtelnym stylu kapeli, będące zarazem jedną z jej najurokliwszych miłosnych piosenek, mniej lub bardziej odnalazło się w towarzystwie różnorodnego, choć często podobnie łagodnego i wyrafinowanego popu lansowanego w Elefant. W refrenie Alasdair porywał się na wyznanie proste, choć definitywne: And I want you more than ever, And I want you still forever. Towarzysząca mu melodia z chirurgiczną precyzją trafiała zaś w najwrażliwszy punkt serca.
Inaczej niż w przypadku kapitalnego „Monday’s Rain” z przedostatniego singla, „6 AM Morningside” nie kradnie przedstawienia swojemu poprzednikowi, a jedynie gustownie go uzupełnia. Utwór ten to kolejna typowa dla grupy barwna impresja, nieprzekraczająca tym razem progu dwóch minut. Arcymiły fragment uwznioślający prozaiczność słonecznego poranka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz