środa, 27 kwietnia 2011

The City On Film - In Formal Introduction (2005)












8

Bob Nanna. Czołowa postać indie-emo środkowo-późnych lat 90’tych. Wokalista Braid, później Hey Mercedes aż w końcu The City On Film. Jego solowy projekt znacznie odbiega od poprzednich. Zawiera muzykę lżejszą, wolniejszą, spokojniejszą. To prawda obiektywna. Subiektywna jest natomiast taka, iż dla mnie również najlepszą pod jaką się podpisał. Nanna to typowy przykład jednostki przekierowanej muzycznie na zupełnie inne tory po wykitowaniu emo. "In Formal Introduction" może być albumem doskonałym na jesienne albo zimowe wieczory. Na wiosenne i letnie zresztą też. Te łagodne nagrania mają w sobie coś pogodnie czarującego, w trochę inny deseń niż jego kumpla Mike’a Kinselli, ale sprawdzające się na podobnej zasadzie. Słyszymy tu Boba grającego i śpiewającego akustyczne piosenki. Magiczne "Trials", "Lost My Lights", "Portland Maine And The Pouring Rain". Też akustyczne, ale już szybciej szarpane "How Helicopter Sounds". A także nie-akustyczne "For Holly", które mogłoby znaleźć się na płycie Hey Mercedes. Zwyczajnie niezwyczajna, bo wyjątkowa płyta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz